Mimo, że święta Bożego Narodzenia już za nami, ja czasem lubię wrócić do nieprzeczytanych jeszcze książek w tym klimacie… tym razem sięgnęłam po książkę autorstwa Agnieszki Błażyńskiej „Dorzuć mnie do prezentu”.
Tegoroczne święta, przynajmniej dla mnie nie były tak wyjątkowe i magiczne jak te, które obchodziłam ostatnimi laty… okres pandemiczny nie napawał mnie optymizmem, a ciągle narastające obostrzenia wcale nie poprawiały komfortu psychicznego.
Nie jestem pewnie jedyną osobą, która w tym roku spędziła święta w bardzo okrojonym gronie, a może nawet i samotnie.
„Dorzuć mnie do prezentu” jest zbiorem siedmiu historii, w których główni bohaterowie tak jak my mierzą się z pandemicznymi świętami. Powiem szczerze, że pierwsza historia, gdzie główna bohaterka Maja przebywała na kwarantannie, wzbudziła we mnie wiele negatywnych emocji, wydawała mi się wręcz nudna, a sama postać irytująca. Jednak przechodząc dalej zaczęłam rozumieć sens i samą logikę wszystkich siedmiu na pozór w żaden sposób ze sobą niepowiązanych historii, które w końcu tworzyły jedną spójną całość.
Każde z opowiadań przedstawia inną problematykę, na którą mogliśmy spojrzeć z punktu widzenia różnych osób, część historii była pisana pierwszoosobowo, inne zaś z perspektywy trzecioosobowej. Spodobał mi się ten zabieg, który przedstawiał nam różnorodność w narracji.
Jednym z cytatów, które wyjątkowo przypadły mi do gustu w trakcie czytania było:
„Ile książek możesz przeczytać, jeśli nie będziesz tracić czasu na social media.”
Zastanowiłam się nad tym chwilę… i zrozumiałam, że czasy pandemii jeszcze bardziej wciągnęły nas w bycie „online”, bo jak inaczej spotkamy się ze znajomymi czy zamówimy jedzenie, kiedy dookoła trwa lock-down? Spotkania w pracy przeniosły się do internetu, zakupy, kino, a nawet teatr…, a w wolnym czasie przewijamy Instagrama.
Dużo czasu tracimy właśnie w tak błachy sposób…
Dlatego też, nie pozostaje mi nic innego niż powiedzieć BOOK UP! I zachęcić Was do wylogowania się chociaż na chwilę i przeczytania książki.
Osobiście polecam książkę Agnieszki Błażyńskiej „Dorzuć mnie do prezentu”, która mając jedynie około 200 stron, na pewno przyniesie niejednemu chociaż chwilę refleksji i umili popołudnie.
Moja ocena książki: 6/10
GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE:
TYTUŁ: „DORZUĆ MNIE DO PREZENTU”
AUTOR: Agnieszka Błażyńska
WYDAWNICTWO: Wielka Litera
ILOŚĆ STRON: 208
OPRAWA: miękka ze skrzydełkami
PREMIERA: 10-11-2020