WRÓĆ PRZED ZMROKIEM – RECENZJA

WRÓĆ PRZED ZMROKIEM – RECENZJA

WRÓĆ PRZED ZMROKIEM

Chyba jestem ostatnią osobą w naszym czytelniczym świecie, która dopiero teraz przeczytała tę książkę.

Świetny thriller, który trzyma w napięciu i sprawia że po plecach przechodzi dreszcz. 

Czytałam z polecenia dwóch koleżanek, które miałam okazję poznać przez znakomity świat „bookstagrama„.

Baneberry Hall, dom który skrywa mnóstwo tajemnic, okrutnych wydarzeń i sekretów. To właśnie tę posiadłość kupili rodzice Maggie Holt, kiedy była jeszcze małym dzieckiem. Jednak po miesiącu od wprowadzki, rodzina w popłochu ucieka i nigdy już nie wraca do rezydencji. 

Ojciec Maggi na podstawie doświadczeń i sytuacji, które miały miejsce w posiadłości, postanawia napisać książkę. Cieszy się ona olbrzymim zainteresowaniem i staje się bestsellerem, co sprawia że Baneberry Hall staje się oblegane przez ciekawskich czytelników, którzy chcą zobaczyć duchy lub nadprzyrodzone sytuacje, które miały mieć miejsce w tym domu.

Po śmierci ojca, Maggie wprowadza się do domu, postanawia go wyremontować i sprzedać. W międzyczasie próbuje jednak rozwikłać zagadkę tego co wydarzyło się przed laty i  co zmusiło ich do ucieczki. 

„Wróć przed zmrokiem” czytało mi się świetnie, trzymała w napięciu i pobudzała wyobraźnie. Sama miałam wrażenie, że ciągle słyszę jakieś dziwne dźwięki. Odwracałam się z myślą, że ktoś stoi obok mnie… dawno nie czułam tylu emocji w trakcie czytania…

Więc jeśli jeszcze nie czytaliście, to koniecznie nadrabiajcie! Ja żałuję, że dopiero teraz po nią sięgnęłam.

Nie czytałam jeszcze innych książek autora i tu liczę na Wasze polecenia. Czy warto? I drugie pytanie, które? 

Po więcej publikowanych przeze mnie recenzji thrillerów, zapraszam do zakładki ze spisem recenzji.